niedziela, 17 listopada 2013

Droga do sukcesu jest długa i trudna...

W sytuacjach ekstremalnych ludzie potrafią wytrzymać miesiąc bez jedzenia  nawet na żywca amputować sobie kończynę, byle tylko przeżyć. A na co dzień? Stajesz twarzą w twarz ze swoimi słabościami i albo je konfrontujesz, albo znajdujesz tysiąc usprawiedliwień dla własnego poddania się. A przecież nic tak nie kształtuje siły woli i charakteru, jak walka z własnym lenistwem z chęcią rezygnacji.
Otóż to nie jest już kwestia chcenia czy niechcenia. To poczucie obowiązku, konsekwencji, brania odpowiedzialności za to, co jest dla nas ważne. Po prostu robisz pewne rzeczy, bo wiesz, że to droga do osiągnięcia celu. I wiesz  że to co robisz, ma sens, a droga do sukcesu jest długa. I czasem musi boleć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz