sobota, 16 listopada 2013

Naprawdę warto żyć!!!



Ciesz się życiem autentycznie jak małe dzieci, które jak im się coś uda cieszą się radośnie i w podskokach. Są zadowolone z życia całym sobą. Życie wydaje im się wspaniałe.
Żeby życie takie było musi w nim być dużo radości. Ale prawdziwej nie udawanej. Jeżeli wydaje Ci się, że twoje życie jest nudne to znaczy, że jest w nim za mało radości lub co gorsza jest ona w tobie tłumiona. Musisz ją odblokować. Ciesz się życiem spontanicznie, nie zważaj na to co inni powiedzą tylko ciesz się małymi przyjemnościami jak dziecko. Życie nabierze kolorów. A ty będziesz pozytywniej podchodzić do ludzi i problemów, które są nieuniknione w dorosłym życiu. Im więcej się będziesz cieszyć tym więcej będziesz przyciągać radosnych chwil. A wtedy może zupełnie szczerze pomyślisz i poczujesz jakie to twoje życie jest piękne.

wtorek, 12 listopada 2013

Te ciągłe porównywanie się z innymi...



Dla wielu  największym nieszczęściem jest odkrycie, że ich sąsiedzi czy koledzy mają więcej lepiej bardziej. Byłam zadowolony ze swoich zarobków, dopóki nie dowiedziałam się, że koleżanka zarabia więcej ode mnie. Moje postępy w nauce języka były satysfakcjonujące, dopóki nie dowiedziałam się, Jeśli denerwuje Cię, że ktoś inny osiągnął sukces to zachowanie to jest po prostu zwykłą zazdrością. To że ktoś ma dwa razy większy dom dużo fajniejszy samochód psuje całą radość. Nic dziwnego, że już go nie lubisz.
Gdy ciągle porównujesz się z innymi wpadasz w pułapkę. Zawsze znajdziesz lepszych od siebie i powód do tego by być niezadowolonym. Rozwiązaniem na pewno nie jest porównywanie się z gorszymi ale pozbycie się nawyku porównywania.

Wiele osób nie zna czegoś takiego jak bezwarunkowe poczucie własnej wartości. Jesteśmy nauczeni żeby uzależniać własne samopoczucie od osiągnięć: Gdy mi się nie uda zdać egzaminu wyjdę na głupka. itp. Zamiast sobie dokładać staraj się raczej myśleć o twoim wysiłku. Nie ważne czy osiągnęłaś sukces czy porażkę. Ważne ile włożyłaś w to pracy.

Odpowiednie ustawienie swoich oczekiwań, unikanie porównywania się z innymi oraz akceptacja siebie podczas porażek, to dobre metody czyszczenie swojego spojrzenia na świat. Są one jednak bardzo trudne.

Zamiast skupiać uwagę na sobie i swoich myślach uczuciach, rozejrzyj się dookoła. Popatrz, co dostałaś.  Refleksja polega na tym, by codziennie poświęcić kilka minut i poszukać w tym, co się dziś działo rzeczy dobrych.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Dlaczego człowiek ciągle jest niezadowolony?


W ciągu ostatnich kilku miesięcy już kilka razy narzekałam, że muszę zrobić kilka zmian. A to z mieszkaniem a to ze studiami, a to pasją, wagą itp itd. Same problemy… Szczerze mówiąc nie wiem, kiedy cieszyłam z tego co mam...
Nasze życie składa się z braków, ale i dostatków. Mamy w nim mnóstwo problemów, ale i dobrodziejstw. Mamy w nim wiele bólu, ale i przyjemności. Zmartwień, ale i radości. Rzeczy do zrobienia, ale i rzeczy do cieszenia się. I prawidłowa reakcja powinna być taka żeby umieć odróżniać te dobre rzeczy od złych i umieć je doceniać.
Niestety wiele z nas jest ślepa na tą pozytywną stronę życia. Przynajmniej przez jakiś czas. Omawiamy swoje problemy i czekamy aż jakimś cudem same się rozwiążą.  Albo marzymy o tym, co będzie jutro. Nie zwracają uwagi na to, co już masz.
ah te okropne słowo  Jutro, gdy…
Ciągle nam się wydaje, że któregoś dnia obudzimy się szczęśliwi ze wszystkim o czym marzyliśmy. Jak często myślisz:
  • Gdy będę mieć wspaniały dom z widokiem na morze.
  • Gdy będę mieć męża i dwójkę dzieci.
  • Gdy będę jeździć czerwonym Ferrari.
  • Gdy będę mieć wspaniałego i troskliwego chłopaka.
  • Gdy będę mieć lepsze stanowisko.
  • Gdy wygram wszystkie konkursy.
  • Gdy stanę się znana,
  • Gdy dostanę wymarzoną pracę.
To wszystko ma przyjść w to jutro. I czasem rzeczywiście przychodzi, ale okazuje się, że pojawiają się nowe cele. I wszystko zaczyna się od nowa.

Bardzo nam  zależy na naszych celach i robimy wszystko byle do nich dojść. Ale to będzie jutro, za tydzień, za rok. Nie w tym momencie. Ale niestety musisz zdać sobie z tego sprawę że szczęście nie przychodzi w przyszłości. Jutro nie docenisz tego co chciałaś dzisiaj. I w sumie to jest normalne. Jesteśmy już tak stworzeni, że ciągle wybiegamy do przodu i łatwo się przyzwyczajamy do tego, co dobre. Zauważymy szybko to co nam nie gra. Gdy jesteśmy głodni, jest nam zimno lub czegoś nam brakuje. Gdy jednak wszystko jest w normie, przestajemy zwracać uwagę.

Gdy człowiek wyobraża sobie, że bez ćwiczenia czy wysiłku będzie miał super figurę i super mięśnie, albo będzie śpiewał czy tańczył jak gwiazda z telewizji to skazuje się na wieczne niezadowolenie. By nauczyć się cieszyć życiem i skutecznie działać musimy nauczyć się ustalać swoje oczekiwania na optymalnym poziomie. Tak, by nie były ani za łatwe (bo brakuje nam wtedy napędu) ani za trudne (bo skazujemy się na wieczne niezadowolenie).

Druga część już jutro :)