poniedziałek, 2 września 2013

"...bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej..."


Trudne sytuacje bardzo często pojawiają się w życiu naszych bliskich jak i naszym... Choroby, odejście bliskiej osoby, utrata pracy lub studiów.
Zdarzenia te powodują, że nie każdy potrafi sobie sam poradzić ze swoim problemem, który go spotyka. Pojawia się wtedy rozpacz, poczucie beznadziei, nicości. Może być to również żal, lęk lub nienawiść do całego świata...
Jak możemy pomóc zmienić nastawienie drugiej osoby do problemu, jak dać wiarę, że jutro będzie lepiej?
Kiedy widzisz, że ktoś z twoich najbliższych cierpi, automatycznie zaczynasz zastanawiać się jak pomóc i ulżyć w cierpieniu. Nie zawsze musi to być pomoc duchowa(słowo dotyk) możesz również działać zadaniowo. Spróbować odciążyć daną osobę zrobić zakupy i wynieść śmieci itp. itd. jednym słowem pomoc w organizacji życia, w takim momencie może się okazać niezbędna.
Najlepsze co możemy zrobić to ofiarować komuś trochę czasu, uwagi, zrozumienia i życzliwości. Myślę, że bardzo ważną sprawą jest chęć uważnego słuchania. Pozwól się wygadać i wypłakać bez oceniania sytuacji. Życzliwe zachęcanie takie jak "Powiedz mi tyle, ile dasz radę", "Możesz potrzebować czasu na to, by powiedzieć więcej" sprzyja otwieraniu się drugiej osoby. To daje mu poczucie, że ona sama wie i może mówić to co chce i czuje...
To wszystko wymaga czasu nie wystarczy powiedzieć wszystko będzie dobrze lub dasz radę i tyle. Pokaż, że widzisz jej cierpienie, że będziesz przy niej w ciężkich chwilach, że nie bagatelizujesz jej problemów... Często mówimy "bądź twardy" "dasz radę" ale zapominamy jednak, że ta osoba chce tego tak samo jak my, ale w tej chwili tego nie potrafi zrobić. Czuje się zagubiona i bezradna. Musi przegadać problem zobaczyć go z różnej perspektywy. Dopiero potem można mówić o planach na przyszłość...

Wspierajmy a będziemy wspierane . Dawajmy życzliwość bez oczekiwań
Wspierajmy nie dołujmy wspierajmy jak tylko umiemy...

I na koniec podziękowania dla Pani Agnieszki za wsparcie. Dziękuję :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz